O mnie

Moje zdjęcie
Mówi się, że jeśli chcesz mieć lepiej zorganizowany czas, to należy dołożyć sobie jakieś zajęcie. Ponieważ obowiązków mi nie brakuje i mam mało czasu, postanowiłam pisać jeszcze bloga. Tematyka niezobowiązująca, ale z drugim dnem. Przedstawiam swoje interpretacje oglądanych dla przyjemności seriali, z których wynika czasem coś poważnego. Mieszam w filmowym kotle i wybieram z niego perełki. Oglądam z każdej strony i Wam prezentuję.

piątek, 13 maja 2011

Czy serial Glee powstał na zamówienie Departamentu Edukacji Stanów Zjednoczonych?

Czasami oglądając serial Glee odnoszę wrażenie, że został on napisany na potrzeby  Departamentu Edukacji Stanów Zjednoczonych. Choć sceneria, kontekst i bohaterowie są jak żywcem wyjęci z Beverly Hills 90210, to sam przekaz serialu jest zupełnie inny (porównaj też ze "SKINS"). Film o amerykańskich nastolatkach bez seksu, narkotyków i balang w weekendy? Uwierzycie? Któż to widział takie rzeczy w XXI wieku? Rzeczywiście, trochę się zagalopowałam, wszystko to się pojawia, ale nie dotyczy uczniów, tylko nauczycieli. Tak jak w "Tangu" Mrożka, to dorośli są bardziej niegrzeczni od dzieci. Już w pierwszym odcinku poznajemy podejrzanego o molestowanie seksualne i handel marihuaną Sandy Robsona, przebiegłą i knującą intrygi Sue Sylwester oraz kierującego chórem Willa Schuestera, który ma poważne problemu małżeńskie  (a raczej żonę która ma poważne problemy psychiczne). Obraz tej freakowej gromadki dopełnia urocza Emma Pillsbury cierpiąca na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, a w szkole pełniąca rolę odpowiednika psychologa szkolnego. Ufff... Za to dzieciaki są... przesympatyczne!
Całość serialu opiera się na pomyśle wznowienia działalność nieco już podupadłego chóru szkolnego. Choć na co dzień nasza telewizja (a zapewne i amerykańska także) pełna jest programów ze śpiewającymi gwiazdami, samorodnym talentami i antytalentami, to w amerykańskiej szkole średniej jest to mało popularne zajęcie. Tam, gdzie społeczność szkolna dzieli się na popularnych i niepopularnych, udział w chórze szkolnym to żenada i powód do gnębienia przez silniejszych uczniów. W tym momencie (jeśli nie oglądaliście nigdy Glee) zapewne pomyślicie, że moje podejrzenia dotyczące zamówienia tego serialu przez Departament Edukacji związane są z propagowaniem edukacji artystycznej, a w szczególności nauki śpiewu i przekonaniem społeczeństwa amerykańskiego, że jednak śpiewać nie każdy może. Zapewne taki cel też okazałby się szczytny, a dodatkowo zminimalizowałby ilość wyjących uczestników "X faktor", "Idola" i "Mam talent", jednak moim zdaniem chodzi w nim o coś zupełnie innego. Jest to najbardziej prodemokratyczny, anty-ksenofobiczny, antyrasistowski i propagujący idee równościowe film jaki oglądałam. Dokonuje on rewizji i oceny poziomu amerykańskiej tolerancji i akceptacji wszystkich członków społeczeństwa USA. Jeśli przyjdzie Ci na myśl jakiejkolwiek mniejszość, na pewno znajdziesz ją w serialu Glee (no, może za wyjątkiem wampirów, ale o ich wyjściu z szafy opowiada zupełnie inny serial). Sprawdźmy więc!

Mniejszości seksualne -  jednym z najczęściej poruszanych tematów w serialu jest kształtowanie seksualności i związane z tym zawirowania. Przy czym zupełnie nie chodzi tu o nadmierne eksperymentowanie, a raczej poszukiwanie własnej tożsamości i jej ujawnianie. Kurt jako jeden z pierwszych oficjalnie przedstawiający się jako gej, jest bohaterem i wzorem do naśladowania dla swoich rówieśników. Jeśli obejrzycie odcinek "Prom Queen", doskonale zrozumiecie o co chodzi.
Osoby homoseksualne:  Kurt Hummel (ujawniony), Santana Lopez (nieujawniona), Blaine (ujawniony chłopak Kurta), Dave Karofsky (nieujawniony).

Osoby niepełnosprawne - spełnione marzenie o integracji. Tańczą, śpiewają, kochają, nienawidzą, cieszą się i smucą tak jak wszyscy inni uczniowie.
Osoby niepełnosprawne: Artie - tańczący na wózku i śpiewający w chórze; Becky Jackson - dziewczyna z zespołem Downa, a "zawodowo" prawa ręka trenerki cheerleaderek, Doris Sylwester - ukochana siostra Sue Sylvester, także z zespołem Downa; chór niesłyszących (!)

Osoby o różnych wyznaniach - kolejne spełnione marzenie o tolerancji. Najczęściej przywoływana jest kwestia wyznania mojżeszowego liderki chóru - Rachel i etatowego łobuza - Pucka. Ich religia powiązana jest przede wszystkim z problemami wieku dorastania np. charakterystycznym nosem i rozważaniami dotyczącymi tego, czy dobra Żydówka powinna go zmieniać.

Ciąża nastolatki - problem rozwiązany jest w prosty, elegancki i niebudzący kontrowersji sposób. Quinn nie usuwa ciąży, ale oddaje dziecko czekającej na nie kobiecie. Może ukończyć szkołę, a maluch znajduje kochający dom. Brawo!

Osoby z zaburzeniami psychicznymi - co ciekawe, obie zaburzone osoby są bliskie kierownikowi chóru - Willowi. Wyraźne zaburzenia przejawia jego żona i czyszcząca każde winogronko przed zjedzeniem Emma. Łykanie psychotropów i wizyty u terapeuty to domena dorosłych, a nie targanej burzami hormonów młodzieży, ci radzą sobie znacznie lepiej z własnym życiem.

Najlepszym podsumowaniem serialu i zarazem jego sztandarowym przesłaniem jest jeden z ostatnich  odcinków zatytułowanych tak, jak piosenka Lady Gagi "Born This Way" .Uczestnicy chóru występują w jego finałowej scenie ubrani w szczególne koszulki. Mają one napisy prezentujące ich największe wady. Ujawniają światu swoje skrywane tajemnice i najmniej lubiane cechy w myśl zasady - co mnie nie zabije, to mnie wzmocni!
(Tekst piosenki i wyjaśnienie napisów na koszulkach poniżej).

Oglądając ten odcinek było mi trochę smutno.  Mając 15-16 lat nie oglądałam walczącej o prawa mniejszości Lady Gagi i seriali wzmacniających poczucie własnej wartości. Łapałam depresyjne nastroje przy piosenkach Nirvany i zastanawiałam się nad oszukiwaniem społeczeństwa przez rząd USA ("Z archiwum X"). Może gdybym oglądała takie seriale jak ten, moje życie byłoby inne. Ale kto wtedy pisałby Wam o wampirach? ;)

A co Wy napisalibyście na swojej koszulce?



Napisy na koszulkach:  Kurt - "Likes boys" (Kurt jest gejem), Mercedes - "No weave!" (?), Tina - "Brown eyes" (Tina jest Azjatką i ma brązowe, skośne oczy), Mike - "Can't sing" (Mike jest członkiem chóru, ale nie potrafi śpiewać), Artie - "Four eyes" (Artie nie tylko jeździ na wózku, ale też nosi okulary), Finn - "Can't dance" (Finn jest prawie idealny, poza tym, że rusza się jak sloń), Sam - Trouty mouth" (usta sama mogą zachwycać, ale i przerażać), Puck - "I'm with stupid (arrow down)" (Puck zdecydowanie myśl jedną częścią ciała i nie jest to mózg), Brittany - "I'm with stupid (arrow up)" (Brittany może tylko pomarzyć o myśleniu mózgiem, to zdecydowanie najmniej rozwinięta część jej ciała), Lauren - "Bad attitude" (Lauren jest gruba, ale często ma tez złe podejście do siebie i innych ludzi), Quinn - "Lucy Caboosey (Quinn jest najładniejszą dziewczyną w szkole, ale jako dziecko miała przykre dla niej przezwisko), Rachel - "Nose" (Rachel jest Żydówką, o czym niezaprzeczalnie świadczy jej nos), Will - "Butt chin" (zmartwieniem przystojnego Willa jest jego podbródek), Emma - "OCD" (zaburzenia obsesyjno-kompulsywne), Santana - "Lebanese" (Lesbian)

Lady Gaga :"Born This Way"
it doesn't matter if you love him, or capital H-I-M
Just put your paws up
'Cause you were born this way, baby

My mama told me when I was young
We are all born superstars
She rolled my hair and put my lipstick on
In the glass of her boudoir
"There's nothin wrong with lovin who you are"
She said, "'cause he made you perfect, babe"
"So hold your head up girl and you'll go far,
Listen to me when I say"

I'm beautiful in my way
'Cause God makes no mistakes
I'm on the right track baby
I was born this way
Don't hide yourself in regret
Just love yourself and you're set
I'm on the right track baby
I was born this way

Ooo there ain't no other way
Baby I was born this way
Baby I was born this way
Ooo there ain't no other way
Baby, I was born this way
I'm on the right track baby
I was born this way

Don't be a drag - just be a queen
Don't be a drag - just be a queen
Don't be a drag - just be a queen
Don't be!

Give yourself prudence
And love your friends
Subway kid, rejoice your truth
In the religion of the insecure
I must be myself, respect my youth
A different lover is not a sin
Believe capital H-I-M (hey hey hey)
I love my life I love this record and
Mi amore vole fe yah (love needs faith)

Don't be a drag, just be a queen
Whether you're broke or evergreen
You're black, white, beige, chola descent
You're lebanese, you're orient
Whether life's disabilities
Left you outcast, bullied, or teased
Rejoice and love yourself today
'Cause baby you were born this way
No matter gay, straight, or bi,
Lesbian, transgendered life
I'm on the right track baby
I was born to survive
No matter black, white or beige
Chola or orient made
I'm on the right track baby
I was born to be brave

I was born this way hey!

stat4u




5 komentarzy:

  1. hmm, jednak psycholog więcej potrafi odczytać z serialu niż zwykły człowiek... Albo chodzi po prostu o to, że jesteś wnikliwą obserwatorką. Faktycznie role dorosłych i dzieci wydają się w tym serialu odwrócone, ale zauważyłam to dopiero po tym, jak przeczytałam tego posta.
    Dobrze, że wróciłaś!
    P.S. no weave - w wolnym tłumaczeniu "nie przedłużam włosów"

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy "No weave" zrobiłam znak zapytania, bo nie spodziewałam się, że Mercedes ma taki problem... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałem żadnego odcinka Glee (jestem zagorzałym fanem dwóch pierwszych sezonów wspomnianego tutaj Skins), ale po przeczytaniu tego wpisu postanowiłem nadrobić zaległości:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadrabiaj, nadrabiaj ;) Jak obejrzysz trochę odcinków, to zapraszam do napisania gościnnej recenzji o muzyce w Glee. Ja nie czuję się specjalistką w tym temacie, a to przecież jeden z najważniejszych wątków serialu.

    OdpowiedzUsuń
  5. tak moim zdaniem, to "no wave" odnosi się do tego, że Mercedes ma obfite kształty;P

    OdpowiedzUsuń